SP DX Contest

Witam!
Poniżej przedstawiam stanowisko członków Oddziału Toruńskiego PZK  (OT 26) oraz członków Klubu Krótkofalowców PZK OSA przy ToMiTo w sprawie rozegrania w tym roku tradycyjnych zawodów SP DX Contest.

Każdy sam dokonuje wyboru i ocen sytuacji, każdy może mieć ( i powinien mieć) swoje zdanie na ten temat.

Przy okazji wyrazy ogromnego uznania dla postaw i działania wszystkich niosących pomoc uchodźcom wojennym i narodowi ukraińskiemu.  Mam nadzieję, że działania wojenne wkrótce się zakończą i nastąpi odbudowa wolnej Ukrainy. Będzie wtedy okazja do pomocy m.in. ukraińskim krótkofalowcom i ich rodzinom.

Mariusz sq2bnm.

   Zostałem upoważniony do przedstawienia stanowiska członków Zarządu Toruńskiego Oddziału Terenowego PZK (OT-26 w Toruniu).

Koledzy wyrazili swoją opinię w sposób jednoznaczny – w tym roku zawody SP DX Contest nie powinny zostać rozegrane !!!

Nie ma potrzeby zmieniania regulaminu zawodów poprzez dodawanie dziwnych zapisów. Należy zamieścić informację we wszystkich publikatorach i kanałach informacyjnych
o odwołaniu tegorocznych zawodów w ramach solidarności  w walczącym narodem ukraińskim.

   Nie wszyscy uczestnicy zawodów to członkowie PZK, więc mogą delikatnie mówiąc „olać” info o wykluczeniu stacji rosyjskich i białoruskich z klasyfikacji i robić z nimi łączności. To czyni zmiany w regulaminie bezcelowymi. Nie ograniczamy nikomu możliwości nawiązywania łączności ze stacjami polskimi (polskojęzycznymi) w  tradycyjnym okresie trwania SP DX Contestu.  Nie dawajmy jednak komukolwiek pretekstu do wyzwisk, generowania zakłóceń, przeszkadzania w prowadzeniu łączności.

Pragniemy przypomnieć, że to na terenie obecnej Ukrainy (na tzw. kresach wschodnich) narodził się w 1926 roku ruch krótkofalarski, który dał początki POLSKIEMU KRÓTKOFALARSTWU.  To jest nasza tradycja !!! Jeżeli jej nie będziemy szanować, traktować po ludzku członków LKK ( Lwowskiego Klubu Krótkofalowców ), którzy mają teraz ważniejsze rzeczy niż robienie łączności to sami skazujemy się na społeczny i krótkofalarski ostracyzm. Wprowadzenie stanu wojennego w Ukrainie zawiesiło działalność radiową ukraińskich krótkofalowców na razie na 30 dni, z możliwością dalszych restrykcji. Żeby uprawiać krótkofalarstwo trzeba mieć do tego warunki, których nasi ukraińscy przyjaciele w tej chwili i w najbliższej przyszłości mieć nie mogą.

Wykażmy się jako krótkofalowcy, członkowie polskiego empatycznego społeczeństwa mądrością, której nie będziemy się musieli wstydzić.

Jeden puchar, jedna deska mniej na półce, ścianie, za to szansa na dobry uczynek.

Odsyłamy do świetnej książki Tomasza Ciepielowskiego (SP5CCC) oraz Georgija Czlijanc (UY5XE) – „Lwowski Klub Krótkofalowców  Zarys dziejów”, Warszawa 2008r. Wydawnictwo: WKŁ.

Kto nie szanuje swojej historii i tradycji, sam nie jest godzien szacunku.

Mariusz SQ2BNM, Waldemar SP2EUI, Gabriel SP2FMN.